Obserwowałem ją od dawna. Nie, to nie była miłość. Ja nie mam uczuć. Ona po prostu idealnie nadaje się do głównej roli w planie, który przygotowywałem od lat. Młoda, w kłopotach, bezbronna. Potrzebuje pomocy. Potrzebuje kogoś, kto się nią zaopiekuje. Komu będzie mogła zaufać. Potrzebuje mnie. A ja krok po kroku przejmę kontrolę nad jej życiem i stanę się jej najgorszym koszmarem. Bo w życiu liczę się tylkoja. I moja misja.