Któż nie słyszał o "szaleńcu na tronie": uosobieniu despotyzmu, okrucieństwa i seksualnych dewiacji? Człowieku na tyle zuchwałym, że sam ogłosił się bogiem. Dziś jego imię przywodzi na myśl kazirodcze stosunki z siostrami, uwodzenie cudzych żon na oczach mężów, a także mianowanie ulubionego konia konsulem. Kaligula stał się też synonimem władcy czerpiącego sadystyczną satysfakcję z wymyślnych sposobów zadawania śmierci. Czy rzeczywiście był potworem?
Michał Kubicz w swojej najnowszej książce Kaligula. Wyznania szaleńca przedstawia historię widzianą z perspektywy cesarza. Świat otaczający Kaligulę jest pełen sprzeczności i okrucieństwa, a młody władca musi nie tylko stawić czoło potężnym przeciwnikom, ale także zmagać się z fałszywymi przyjaciółmi, nielojalnymi poddanymi i przede wszystkim z demonami własnej przeszłości. Autor ukazuje bohatera W sposób wielowymiarowy i daleki od uproszczeń. Pozwala dostrzec w Kaliguli kogoś więcej niż groteskowego, krwawego tyrana folgującego swym zachciankom i nadużywającego władzy.