Czy zwycięstwo Zła jest nieuniknione?
Ludivine Vancker, porucznik żandarmerii, z trudem dochodzi do siebie po traumie, której doznała w toku poprzedniego śledztwa, a tymczasem na torach kolejowych znalezione zostają niezidentyfikowane zwłoki. Obok ciała mężczyzny stróże prawa odkrywają dużą torbę narkotyków, zbyt cennych, by mogło chodzić o porachunki między handlarzami, którzy za nic nie porzuciliby takiej ilości towaru. Dzięki FAED (automatycznemu systemowi identyfikacji daktyloskopijnej) szybko udaje się ustalić tożsamość ofiary - Laurent Brach popełnił serię wykroczeń, ale wygląda na to, że po pobycie w więzieniu wyszedł na prostą. Śledczy podejrzewają jednak, że podczas odsiadki nabrał radykalnych poglądów.
Dziwne zabójstwa nie ustają. Zbrodnie częściowo wpisują się w model działania seryjnego mordercy, a częściowo wskazują na islamskiego terrorystę. Do zespołu dołącza Marc Tallec, agent DGSI, Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podczas dochodzenia śledczy zmierzą się z kwestiami takimi jak tajemnica państwowa, bezpieczeństwo wewnętrzne, żądza śmierci, upadek wolnej woli i zdolność rozróżniania dobra od zła.
Równolegle śledzimy historię Libańczyka, który przez całe życie bywał raz dobry, raz okrutny. Dobry dla ludzi potrzebujących, a okrutny względem tych, którzy - jego zdaniem - na to zasłużyli. Jego matka, w nawiązaniu do islamskich wierzeń, często nazywała go Dżinem, przydomkiem oznaczającym nadprzyrodzoną istotę, zdolną magicznie wpływać na losy ludzkości.