W życiu każdego z nas przychodzi ten moment, gdy trzeba zrobić trochę miejsca na. miłość!
Marta woli być sama, niż tkwić w związku, który mógłby okazać się pomyłką. Całą energię poświęca swojej firmie, więc znalezienie miłości na pewno jej nie grozi.
Gdy w prezencie od ukochanej babci dostaje voucher na pobyt w pensjonacie pod Tatrami, jest sceptyczna. Nie zdecydowałaby się na urlop tuż po świętach, lecz nie chce sprawić przykrości Janinie. Żywiołowa i towarzyska emerytka nie może doczekać się wyjazdu - jak mawia, życie jest za krótkie, żeby tylko siedzieć i patrzeć, jak inni dobrze się bawią. Czy to jednak powód, by tak często pakować się w kłopoty? Marta musi mieć na nią oko, szczególnie że już pierwszego dnia pobytu w górach babcia znajduje adoratora. Nie tylko Janina zawrze nowe znajomości pośród zaśnieżonych stoków, przy kubku pysznego grzanego wina.